Historia sportu samochodowego

Mirek:)

Źródło: Echo Miasta
Rok: 2007
Autor: Rafał Skórski

LELIO LATTARI swoje największe sukcesy odnosił za kierownicą alfy romeo. W 1973 i 1974 roku zdobył tytuł Rajdowego Samochodowego Mistrza Polski

Pochodzący z sycylijskiej rodziny dyplomatów Lelio Lattari był jedną z barwniejszych postaci polskiego sportu samochodowego lat 60. i 70. Reprezentując barwy Automobilklubu Warszawskiego dwukrotnie zdobył tytuł mistrza Polski w rajdach.
RAFAŁ SKÓRSKI: Jak trafił pannad Wisłę?
LELIO LATTARI:Mój ojciec pracował w Warszawie na placówce dyplomatycznej. Często do niego przyjeżdżałem, aż któregoś dnia stwierdziłem, że zostaję. W 1963 roku zacząłem pracę we włoskiej ambasadzie przy placu Dąbrowskiego.
RS: Egzamin na prawo jazdy zdał pan w Warszawie. Jak pan go wspomina?
LL: Miałem wtedy zaledwie 16 lat, ale nie było dla mnie żadnej taryfy ulgowej. Jeździłem Warszawą M-20, bo takie samochody miały wówczas
na stanie LOK i PZMot. Pamiętam, jak strasznie się cieszyłem, gdy egzaminator oświadczył mi, że jestem już kierowcą.
RS: A jak się zaczęła pana sportowa przygoda z motoryzacją?
LL: Od małego dziecka pasjonowały mnie szybkie auta. Kiedy dowiedziałem się, żew Polsce są organizowane imprezy dla amatorów, od razu się zgłosiłem. Po perturbacjach związanych ze zdobyciem polskiej licencji rajdowej zacząłem brać udział w każdych możliwych zawodach.
RS: Ścigał się pan z najlepszymi polskimi kierowcami. Czy rywalizacja z którymś z nich szczególnie zapadła panu w pamięć?
LL: W tamtych czasach było wielu wspaniałych kierowców, więc trudno wymienić tylko jednego. Rywalizacja między nami zawsze była zacięta, ale koleżeńska.
RS: Największe sukcesy odnosił pan za kierownicą alfy romeo.Czy nadal darzy pan te samochody sentymentem?
LL: Oczywiście. Alfa romeo to wspaniałe wspomnienia z młodych lat, wspomnienia emocji przeżytych za kierownicą rajdowego lub wyścigowego auta.
RS: Czy czasem się pan jeszcze ściga?
LL: Już nie, bo na wszystko jest odpowiednia pora. Moja domena życiowa to: jeśli w coś się angażujesz, to bądź w tym perfekcyjny. To wymaga wiele poświęcenia i czasu, którego już nie mam.
RS: To czym pan się teraz zajmuje?
LL: Mieszkam i pracuję w Piasecznie, gdzie prowadzę firmę handlową. Sprawom związanym z jej funkcjonowaniem poświęcam praktycznie cały mój czas.

grzesiek

Artykuł o Lelio Lattarim z "Automobilisty:

część 1: [link widoczny dla zalogowanych]
część 2: [link widoczny dla zalogowanych]
część 3: [link widoczny dla zalogowanych]
część 4: [link widoczny dla zalogowanych]

adamt

Początki kariery Hołka z jego forum - fajne zdjęcia.

[link widoczny dla zalogowanych]

adamt

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Rajd Londyn-Meksyk.

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Postanowiłem uzupełnić powyższy artykuł o rajdzie-maratonie Londyn-Meksyk,artykułem z czeskiego magazynu"Auto-Sport",ponieważ zawiera wyniki tego rajdu.

[link widoczny dla zalogowanych]

adamt

Parę artykułów z ukazującego się przez dwa lata(1957-58)tygodnika PZM "Auto-Moto-Sport".Uratowanego,przez znajomego w drodze na makulaturę(niestety jakość kiepska,bo to skany kserokopii).

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

GrzegorzChyla

adamt

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

adamt

Bardzo ciekawy artykuł opisujący rajdowy epizod Ryszarda Mankiewicza.

[link widoczny dla zalogowanych]

adamt

[link widoczny dla zalogowanych]

adamt

[link widoczny dla zalogowanych]

adamt

Z numeru 1/78,czeskiego "Motoru".

SAAB

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Lancia

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

adamt

Przeglądając swoje szpargały natrafiłem na kopertę z cyklem artykułów pt."Złote rajdowe lata",które w latach 1997-98 Pan Zbigniew Klimecki napisał dla gazety regionalnej"Kronika Beskidzka".
Pisząc te artykuły Pan Zbigniew odwiedził mnie w poszukiwaniu materiałów.Po wizycie otrzymałem od niego przesyłkę z kserokopiami brakujacych mi odcinków.

[link widoczny dla zalogowanych]

Zacząłem zbierać kolejne,ale brakowały mi nadal numery 20-24.
Dzisiaj odwiedziłem redakcję w celu uzupełnienia braków.Okazało się,że cały cykl składa się z 50 odcinków.Wystapiły jednak problemy z włożeniem rocznika do kerokopiarki.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Dobrze,że wziąłem ze sobą aparat i uzupełniłem brakujące odcinki.Mam jednak obawy czy dam sobie radę z umieszczeniem ich na forum w czytelnej formie.Jeśli wystąpią problemy bedę prosił Was o pomoc.

Na początku miałem zamiar zamieścić je w temacie o Dziale Spotu OBR FSM,jednak po przeczytaniu ich okazało się ,że kończą się przed samym jego powstaniem.Pan Zbigniew miał zamiar w późniejszym czasie kontynuować cykl na łamach gazety,jednak nie zdążył.
Szkoda,swoją drogą któryś z jego podopiecznych(zawodników)mógłby się pokusić o dokończenie o historię Działu Sportu OBR FSM.

Na początek pragnę się podzielić z Wami z pierwszymi pięcioma odcinkami cyklu.

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

adamt

Następna piątka:

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

adamt

...i kolejne

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

adamt

Dzisiaj nadszedł dzień prawdy.Dowiemy się,czy moja wizyta w redakyjnym archiwum na coś się zdała i będziecie mogli kontynuować czytanie wspomnień Zbigniewa Klimeckiego.

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]